Sikorski: Kaczyński ma wyrzuty sumienia przez to, co wydarzyło się w Smoleńsku
Były szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski komentował w programie "Onet Rano" raport dotyczący katastrofy smoleńskiej przedstawiony przez Antoniego Macierewicza oraz wypowiedzi polityków PiS, wskazujące, że w Smoleńsku doszło do zamachu.
Sikorski: Kaczyński testuje lojalność oportunistycznej szczujni medialno-politycznej
– Jarosław Kaczyński musi promować wersję o zamachu, bo jeśli był wypadek, to Lech Kaczyński do tego się przyczynił, a on sam (Jarosław Kaczyński - red.) go do tego Smoleńska wysyłał – mówił polityk PO. – Więc on ma wyrzuty sumienia i chce je zrzucić z siebie i swojego tragicznie zmarłego brata – dodał Sikorski.
– Pasuje mu, by używając siły rażenia państwowych mediów, przekonać Polaków, że to nie był wypadek i ktoś inny za to odpowiada – podkreślił były szef MSZ.
Sikorski stwierdził także, że Kaczyński "zadaje naszemu narodowi test na inteligencję". – Jak można wierzyć w coś, na co literalnie nie ma cienia dowodu. A są tony dowodów, w tym nagrania z kokpitu, że piloci zeszli za nisko we mgle – tłumaczył polityk PO.
– Kaczyński testuje zdolności kognitywne swoich zwolenników i lojalność tej całej oportunistycznej szczujni medialno-politycznej PiSu w udawaniu, że oni wierzą w te brednie – stwierdził Sikorski.
12. rocznica katastrofy smoleńskiej
W ubiegłą niedzielę minęła 12. lat od katastrofy smoleńskiej. 10 kwietnia 2010 r. na lotnisku Smoleńsk-Północny rozbił się rządowy samolot Tu-154M z 96 osobami na pokładzie.
Zginął prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, a także wielu urzędników państwowych, wojskowych i duchownych.